Jaka jest przyszłość bankowości mobilnej?
W tym tygodniu na blogu mała przerwa w od walki z smsowym spamem. W tym roku jeszcze nie mieliśmy okazji porozmawiać o płatnościach mobilnych, a tymczasem na rynku dzieje się! Pomimo kryzysowej sytuacji w niektórych polskich bankach związanej z zapowiadanymi zmianami w prawie bankowym rynek światowy (i co za tym idzie Polski)po prostu musi coraz bardziej konwertować się na płatności mobilne.
Jak pokazują badania w tej chwili na rynku zakupów online za pośrednictwem urządzeń mobilnych płatności mobilne po raz pierwszy przegoniły najpopularniejsze do tej pory karty kredytowe. Z tradycyjnej płatności „plastikiem” korzysta na daną chwilę 17%, a z płatności mobilnych aż 24% konsumentów. Trend jest zachwycający, ale podobno klienci czują się zagubieni! Co prawda banki kombinują ile wlezie i właściwie co chwila wyskakują z jakimiś nowościami (patrz Blik), ale specjaliści od marketingu twierdzą, że ilość nowości nie jest równoważona przez ilość informacji na ich temat dostarczanych przy pomocy urządzeń mobilnych.
Dla przykładu kilka liczb. Co prawda w stosunku do poprzednich lat wydatki na reklamę w kanałach mobilnych wzrosły ze średnio 10% do 16% wartości budżetów w roku 2013, ale pozostają one wciąż daleko w tyle za np. telewizją, która wciąż pochłania aż 42% rocznego bankowego budżetu reklamowego.
Tymczasem prawie połowa użytkowników urządzeń mobilnych choć raz skorzystała z jakiejkolwiek formy transakcji online przy pomocy urządzenia przenośnego. Jeszcze większe wrażenie wywołuje skala wzrostu popularności tego typu transakcji. Od 26% w roku 2013 do aż 42% w roku 2015. Jeśli wzrost utrzyma się na podobnym poziomie to…Powinno oznaczać, że większość z nas przesiądzie się na transakcje za pośrednictwem urządzeń mobilnych już w ciągu najbliższych kilku lat. Co ciekawe. O ile większość światowych banków oferuje już pewne usługi mobilne to ciągle zdarzają się klienci, którzy nie mają zielonego pojęcia o takich możliwościach (około 10% ankietowanych), a aż jedna trzecia klientów banków pomimo takiej wiedzy nie miała jeszcze okazji skorzystać z takiej formy bankowości. Podobna liczba osób jako powód niekorzystania z bankowości mobilnej podaje obawy związane z bezpieczeństwem transakcji oraz tajności ich danych osobowych.
Po powyższych danych widać, że światową bankowość mobilną czeka jeszcze bardzo długa droga. Zaczynając od wprowadzenia lepszych zabezpieczeń (czytniki linii papilarnych), które nawet jeśli tylko pozornie zwiększą bezpieczeństwo będą działały głównie „psychologicznie”. To właśnie zmiana przyzwyczajeń użytkowników bankowości mobilnej (w tym również nas) powinna być kluczem do przebicia szklanego sufitu, który na tę chwilę specjaliści określają jako mniej więcej 50% klientów banków. Nic jednak nie jest niemożliwe. Jeśli pamiętacie nasze wpis sprzed kliku lat dotyczące płatności zbliżeniowych to być może wiecie co mamy na myśli!
Na koniec (tak jak w szkole) materiały dla chcących zagłębić się w temat. Powyższy tekst zainspirował świeżutki raport od Buzz City. Wszystkie zawarte w nim dane, a także o wiele więcej konkretnych informacji na temat bankowości mobilnej zdobędziecie po ściągnięciu jego pełnej wersji dostępnej TUTAJ.