Święta już za moment, a my po raz kolejny zerkniemy na amerykański rynek zakupów mobilnych bo to właśnie on wyznacza światowe trendy i jest jednym z najlepszych prognostyków na temat tego jak nasz rynek mobilny może wyglądać już za moment. Spójrzmy zatem na łyk danych, który przygotował dla nas Trustlook.
Uważni czytelnicy naszego bloga pamiętają z pewnością, że z pasja relacjonowaliśmy newsy związane z marketingiem mobilnym, które docierały do nas pryz okazji ostatniej kampanii prezydenckiej w USA. Wybory, w których wygrał Barack Obama przyniosły wiele niespodzianek i nowości. Wśród nich była możliwość dotowania polityka przy pomocy mikropłatności sms.
Przygotowanie profesjonalnej kampanii sms do dla wielu specjalistów przysłowiowa bułka z masłem. Błędy jednak zdarzają się nawet największym dlatego postanowiliśmy dziś przypomnieć (w lekko odświeżonej formule) kilka podstawowych zasad, których powinni trzymać się wszyscy, którzy chcą, żeby prowadzona przez nich kampania sms była skuteczna, przeprowadzona z klasą i przynosiła realne zyski.
W zeszłym tygodniu przedstawiliśmy wam dziesięć ciekawych faktów dotyczących marketingu mobilnego. Zbieraliśmy je przez jakiś czas podczas przeglądania popularnych portali na temat marketingu mobilnego oraz w trakcie czytania różnych raportów branżowych. Postanowiliśmy skompilować wszystkie fakty, zestawić je ze sobą podając przy tym źródło i przetłumaczyć na polski. Dzięki temu dane zawarte w tym i poprzednim wpisie wykorzystać możecie podczas przygotowywania swoich prezentacji dla klientów lub pisania własnych blogów na temat marketingu sms oraz marketingu mobilnego.
O marketingu mobilnym i wykorzystaniu smsów piszemy właściwie w każdym wpisie na naszym blogu. Czasem zarzucamy was cyferkami, czasem przedstawiamy case study czy newsy z rynku marketingu mobilnego. Wszystko po to by po raz kolejny uświadomić wam jak istotną branżą marketingu jest mobilność i jak świetnie radzi sobie marketing sms pomimo wielkiej ekspansji mediów społecznościowych oraz innych nowocześniejszych technologii.
Pokemon Go to chyba najgorętsze hasło ostatnich dni. Nie trzeba tego uświadamiać nikomu kto wśród facebookowych znajomych ma kilku prawdziwych geeków. Rewolucyjna gra od Nintendo wykorzystuje rozszerzoną rzeczywistość (augmented reality) i popularność sympatycznych stworków ze słynnej japońskiej kreskówki. Wydawałoby się, że dowodzone przez Pikachu istoty dawno odeszły do lamusa tymczasem okazuje się, że każdą modę można wskrzesić jeśli tylko zaoferuje się jej fanom nowocześniejsza platformę.
Spór trwa, od zawsze. Jak to w przypadku wielkich sporów bywa zakończy go pewnie dopiero koniec jednej z dwóch stron. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, żeby telefonowanie czy wysyłanie smsów miało zostać przez ludzkość całkowicie zapomniane i porzucone więc jeśli chcemy wiedzieć jaką formę komunikacji z firmą wolą konsumenci musimy zdać się na badania. Ostatnie przeprowadziła firma Ovum.
Aplikacje mobilne. Na ich punkcie oszaleli chyba wszyscy. Użytkownicy ściągają na swoje telefony co się da, a firmy prześcigają się w pomysłach i funkcjonalnościach. W 2016 roku posiadanie własnej aplikacji mobilnej oznacza dla biznesu nie tylko realne zyski, ale przede wszystkim prestiż. Prestiż jednak musi kosztować i wiadomo to nie od dziś. Dlatego zanim zdecydujecie się wydać gigantyczne pieniądze na zaprojektowanie, a następnie zrealizowanie aplikacji mobilnej powinniście sobie zadać kluczowe pytanie: Czy mój biznes potrzebuje aplikacji mobilnej?
Co było pierwsze: jajko czy kura? Ktoś ostatnio doszedł do wniosku, że jajko, ale i tak sporu nie rozwiązano. My jednak jesteśmy pewni, co było przed epoką w której każdy małolat umilał sobie nudne lekcje esemesowaniem z dziewczyną z klasy obok. Kojarzycie w ogóle coś takiego jak pager?
Popularny w latach 70 model pagera Motorola (źródło zdjęcia Wikipedia)
Nie tylko w rozmowach z klientami, ale też często podczas prywatnych spotkań powraca podstawowe pytanie zadawane zawsze specjalistom od marketingu mobilnego. Dlaczego trzeba przejmować się użytkownikami sprzętu mobilnego i nie powinno się skupiać wyłącznie na urządzeniach stacjonarnych?
