Ile polskie banki wydają na obsługę sms?

Czy wyobrażacie sobie jakiś inny sposób autoryzacji operacji bankowych niż smsy? Wydaje się, że na dana chwile nie ma chyba żadnej alternatywy. Giganci z rynku bankowości robią wszystko by przekonać swoich klientów do nowych metod autoryzacji online czy przy pomocy biometrii, ale chyba jednak jeszcze przez długi czas sms pozostanie królem.

portfel w telefonie

Metoda ta zastąpiła poczciwe i przez wielu nielubiane karty zdrapki czy wydruki z tak zwanymi kodami jednorazowymi. Kompletnie niepraktyczna i nieporęczna opcja nie spotkała się jednak ze zbyt ciepłym przyjęciem. Banki musiały poszukać rozwiązania, które:

– będzie dostępne dla każdego (komórkę mają raczej wszyscy dorośli ludzie)
– będzie dostępne w każdej chwili z każdego miejsca na świecie (telefon komórkowy mamy przy sobie raczej zawsze)
– będzie rozwiązywało w prosty sposób opcję autoryzacji (raczej nie zmieniamy i nie odstępujemy numeru telefonu)
– będzie pozwalało na dostęp do kodów nawet w momencie kiedy skończy nam się lista kodów z kartki, a my będziemy musieli wykonać 30 przelewów

Jedyną prostą odpowiedzią na te wszystkie wyzwania okazywały się kody autoryzacyjne sms. Nic zatem dziwnego, że z przeprowadzonych w maju bieżącego roku badań wynika, że banki polskie co roku wydają na obsługę smsów aż 70 milionów złotych! Przygotowany przez Obserwatorium.biz raport zatytułowany „Bezpieczeństwo Bankowości Elektronicznej” szacuje, że wydatki te mogą wynosić „zaledwie” 60 milionów złotych jednak bardzo prawdopodobne jest, że wynoszą aż 10 milionów złotych. Daje to około 5 PLN rocznie na jednego klienta bankowości elektronicznej. Nie można się zatem dziwić, że banki zaczynają poszukiwać alternatyw. Jedną z nich jest znany pewnie części wam token. Z kolei BZ WBK zapowiedziało, że od sierpnia wprowadza opłatę za smsy. Darmowy będzie pakiet pięciu pierwszych kodów w miesiącu. Każdy kolejny sms autoryzacyjny kosztować będzie już 20 groszy. To całkiem spora suma biorąc pod uwagę fakt, że coraz więcej usług bankowych reklamowanych jest jako „darmowe”, a klienci bardzo rzadko obciążani są dodatkowymi kosztami z tytułu obsługi ich kont.

Czy to koniec autoryzacyjnych smsów w bankach? Nie wydaje nam się, żeby były one zagrożone przez kolejne lata. Bo dopóki istnieje sms dopóty będzie on najtańszą dla klienta i najwygodniejszą formą komunikacji ze wszystkimi podmiotami. Czy one tego chcą czy nie.

Leave a Reply