Reklama dźwignią Fejsa?
Nasze ostatnie przygody z social media sprawiły, że postanowiliśmy poruszać tutaj czasem tematykę związaną z tym segmentem działalności. Dziś coś z pogranicza naszych zainteresowań czyli mobilny Facebook.
Nasze ostatnie przygody z social media sprawiły, że postanowiliśmy poruszać tutaj czasem tematykę związaną z tym segmentem działalności. Dziś coś z pogranicza naszych zainteresowań czyli mobilny Facebook.
O wyborach prezydenckich w USA pisaliśmy już dość dawno temu. Dziś wrócimy do tematu nie tylko dlatego, że sporo się wydarzyło, ale również dlatego, że to właśnie wydarzenie zwykło wyznaczać standardy w rozwoju nowoczesnych technologii.
Internetowy potentat Google nie zwalnia i po raz kolejny zaskakuje swoimi pomysłami, które przy odrobinie pracy mają sporą szansę zrewolucjonizować również rynek komórkowy, a nas zbliżyć do wizji rodem z fantastycznych filmów.
Dziś znów o grach. Temat wraca do nas jak bumerang potwierdzając tym samym, że wirtualna rozrywka jest jednym z najlepszych pomysłów na zarabianie dla pasjonatów marketingu mobilnego. Czy w przyszłości część swojego biznesu będziemy musieli przenieść wyłącznie na telefony komórkowe? Wiele na to wskazuje.
Ledwie skończyły się emocje związane z organizowanym „u nas” Euro, a już cały świat przenosi swoje oczy na inne pola sportowej rywalizacji. Igrzyska XXX Olimpiady, które odbędą się w Londynie będą symboliczne nie tylko ze względu na jubileusz i miejsce (stolica UK będzie gościć sportowców z całego świata po raz trzeci), ale też sposób w jaki będą transmitowane.
Rok 2013 miał być przełomowy dla marketingu mobilnego i wszystko wskazuje na to, że taki właśnie będzie! Kolejne badania potwierdzają, że od wielkiej mobilnej rewolucji dzielą nas tak naprawdę chwile.
Gry! O tym pisaliśmy nie raz. Prawda jest taka, że dla osób zajmujących się marketingiem mobilnym tajemnicą Poliszynela jest fakt, ze to właśnie one są najlepszym i największym źródłem dochodów.
Dziś po raz kolejny wracamy do tematyki wirtualnej rozrywki bo tym razem mamy aż dwa powody…
Ciężko dziś o rewolucję skoro media donoszą, że odbywa się ona właściwie każdego dnia. Nie dając się porwać zachwytom i trendom postanowiliśmy jednak napisać o wydarzeniu, które może nie zrewolucjonizuje rynku i nie zmieni naszego sposobu postrzegania rzeczywistości, ale na 100% sprawi, że będzie się lżej żyło wszystkim, którzy zajmują się biznesem, a w szczególności biznesem mobilnym.
Lipiec zaczniemy od kolejnej egzotycznej podróży. Stali czytelnicy naszego bloga zorientowali się zapewne, że bardzo lubimy poszukiwać inspiracji i wiedzy w odległych zakątkach świata.
Marketing mobilny wdziera się w nasze życie coraz bardziej. Po zeszłorocznej deklaracji szefa promocji Coca Coli coraz to nowe firmy decydują się na przeniesienie części ciężaru promocyjnego na ten właśnie segment. Pisaliśmy już o hot dogach z Chicago więc dziś będzie o bananach…