Ostatnie badania pokazują, ze przeciętny uczeń szkoły podstawowej wysyła około 4 tysiące smsów rocznie. W przypadku uczniów szkół średnich ta liczba jest większa aż trzy razy i wynosi średnio 12 tysięcy wiadomości tekstowych rocznie. Jest to bardzo ciekawe jeśli weźmiemy pod uwagę fakt jak wielu młodych ludzi w dzisiejszych czasach korzysta z komunikatorów takich jak facebookowy Messenger czy nawet Snapchat.
Bardzo często w naszych blogowych opowieściach dzielimy się z wami informacjami na temat tego jak coś zrobić, albo jakie działania związane z sms marketingiem dla waszych firm prowadzić. Dziś troszeczkę odwrócimy sytuację i opowiemy o tym czego nie robić w kampaniach marketingu sms. Będzie to doskonała okazja do wypunktowania kilku błędów, które najczęściej powtarzają się w podczas planowania i realizacji kampanii sms marketingu. Dla przejrzystości po raz kolejny posłużymy się prostą, ale niezawodną metodą wypunktowania.
Przełom stycznia i lutego poświęciliśmy na naszym blogu tematowi spamu sms i walce z niechcianymi smsami premium. W trzech wpisach, które znajdziecie bez problemu cofając się na naszym blogu zaledwie o miesiąc zamieściliśmy dla was wszystkie niezbędne komendy, które pozwolą wam zablokować otrzymywanie niechcianych smsów premium niezależnie od tego jakiego polskiego operatora klientem jesteście.
Kończąc temat smsów premium w Polsce wypadałoby porozmawiać trochę o pieniądzach. Bo w końcu to one są dla wielu osób najistotniejszą kwestią. Tym bardziej, że sami znamy osoby, które wcale nie mają problemu z przychodzącymi na ich telefon powiadomieniami i smsami specjalnymi. Stąd pomysł na dzisiejszy wpis.
Dziś pora na trochę wspomnień. Jakiś czas temu podczas prywatnej rozmowy wspominaliśmy stare czasy, stare biuro, stare zlecenia. Upłynęło już wiele lat naszej działalności. Zresztą wystarczy zerknąć na kalendarium naszego bloga by zobaczyć, że pierwsze wpisu pochodzą z jesieni 2011 roku! Część z was pamięta być może jeszcze nasze stare logo, które po kliknięciu w przycisk „czytaj dalej” zobaczycie w bardzo ciekawym kontekście.
Otóż z okazji wspomnień przejrzeliśmy trochę materiałów, które ukazały się na nasz temat i jednym z nich jest wywiad, który ukazał się w nieistniejącym już (znowu zmiany) magazynie Proseed.
Marketing sms znajduje zastosowanie w bardzo wielu branżach. Część z nich opisywaliśmy już na naszym blogu. Przyszła jednak pora by przyjrzeć się segmentowi, który przez wiele osób wcale nie jest kojarzony z usługami sms. Chodzi konkretnie o procesy rekrutacyjne do dużych firm. Okazuje się, że smsy świetnie sprawdzają się w rekrutacji nowych pracowników. Zarówno w przypadku firm, dla których jest to główny element działalności jak i dla korporacji posiadających oddzielne działy HR.
Przed trzema tygodniami zaczęliśmy na naszym blogu cykl poświęcony temu jak walczyć ze coraz częściej otaczającym nas spamem sms. Marketerzy i właściciele biznesów, którzy są najczęstszymi czytelnikami naszego bloga wiedzą, że bez komunikacji z klientem i wysyłania promocyjnych informacji ani rusz, ale…No właśnie czasami ilość subskrybcji, do których należymy staje się po prostu zbyt wielka, a nawał wiadomości otrzymywanych czy to na skrzynkę mailową czy na telefon po prostu zbyt duży. Jeśli doliczymy do tego powiadomienia z różnych kanałów social media okaże się, że większość czasu spędzamy na „odhaczaniu” kolejnych alertów.
W tym tygodniu na blogu mała przerwa w od walki z smsowym spamem. W tym roku jeszcze nie mieliśmy okazji porozmawiać o płatnościach mobilnych, a tymczasem na rynku dzieje się! Pomimo kryzysowej sytuacji w niektórych polskich bankach związanej z zapowiadanymi zmianami w prawie bankowym rynek światowy (i co za tym idzie Polski)po prostu musi coraz bardziej konwertować się na płatności mobilne.
W zeszłotygodniowym wpisie zajęliśmy się po raz pierwszy tematyką, która interesuje wielu z was. Pytaliście nas wielokrotnie: „Jak zrezygnować z niechcianych SMS-ów Premium?” W pierwszym wpisie naszego krótkiego cyklu opowiedzieliśmy wam o tym jak działa sam mechanizm wyrażania zgody na otrzymywanie wszystkich wiadomości.
Rok 2016 powoli się rozpędza. Ledwie zdążyliśmy się ogarnąć o sylwestrowych szaleństwach i pierwszych tegorocznych mrozach, a już trafiliśmy na pierwsze bardzo ciekawe prognozy dotyczące rynku marketingu mobilnego w roku 2016. Uważni czytelnicy naszego bloga z pewnością zauważyli, że tuż po Świętach zabawiliśmy się w jasnowidzów i wytypowaliśmy kilka trendów, które powinny rządzić na światowych rynkach mobilnych w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
Pora jednak na trochę twardszych danych i cyferek bo wiemy, że niektórzy z naszych czytelników je uwielbiają. Tym bardziej, że dane udostępniane corocznie przez The International Telecommunication Union choć dotyczą globalnego spojrzenia na sprawę biznesu sms bardzo często świetnie przekładają się również na nasz polski rynek sms marketingu.
O zaletach korzystania z smsmów w marketingu pisaliśmy na naszym blogu już nie raz. Nie zmieniamy zdania (bo i w branży marketingu sms nie nastąpiła żadna katastrofa tunguska), ale po raz pierwszy w tyk roku zajmiemy się bardzo ciekawą wypowiedzą jednego z największych wyjadaczy na rynku marketingu mobilnego. Brian Heikes jest wiceprezesem słynnego Product at 3Cinteractive. To firma, która od wielu lat zajmuje się dostarczaniem najnowocześniejszych rozwiązań z dziedziny marketingu mobilnego. Jak zapewne zdajecie sobie sprawę ostatnio skupiając się głównie na inwestowaniu w aplikacje mobilne. Mr. Heikes opublikował ostatnio bardzo ciekawy wpis, w którym twierdzi, że smsy nie tylko są mocnym graczem na rynku usług mobilnych, ale też przyszłością aplikacji i jednym z najskuteczniejszych kanałów komunikacji między dostawcą usług, a klientem.
