Wykorzystanie smsów w aplikacjach mobilnych dla biznesu.

O zaletach korzystania z smsmów w marketingu pisaliśmy na naszym blogu już nie raz. Nie zmieniamy zdania (bo i w branży marketingu sms nie nastąpiła żadna katastrofa tunguska), ale po raz pierwszy w tyk roku zajmiemy się bardzo ciekawą wypowiedzą jednego z największych wyjadaczy na rynku marketingu mobilnego. Brian Heikes jest wiceprezesem słynnego Product at 3Cinteractive. To firma, która od wielu lat zajmuje się dostarczaniem najnowocześniejszych rozwiązań z dziedziny marketingu mobilnego. Jak zapewne zdajecie sobie sprawę ostatnio skupiając się głównie na inwestowaniu w aplikacje mobilne. Mr. Heikes opublikował ostatnio bardzo ciekawy wpis, w którym twierdzi, że smsy nie tylko są mocnym graczem na rynku usług mobilnych, ale też przyszłością aplikacji i jednym z najskuteczniejszych kanałów komunikacji między dostawcą usług, a klientem.

 

ikony aplikacji mobilnych

Według Harvard Business Review 82% użytkowników nowoczesnych telefonów komórkowych spędza czas przeglądając aplikacje na telefonie, a 18% używa smartfonów do korzystania z mobilnych przeglądarek internetowych. Przeciętny użytkownik smartfona ma na swoim urządzeniu zainstalowanych aż 40 aplikacji (nic dziwnego, że wszyscy narzekamy na szybkość działania urządzeń), ale regularnie korzysta z zaledwie 15. Skupia się przy tym na pięciu głównych typach aplikacji:

– social media (Facebook, Instagram)
– rozrywka (Youtube, Spotify)
– komunikacja (WhatsApp, Messenger)
– nawigacja (Jak dojadę, Google Maps)
– newsy (Flipboard)

Tylko 5% czasu użytkownicy spędzają w aplikacjach „zakupowych”. To zła informacja dla wszystkich handlujących online. Tym bardziej, że pomimo rosnącej popularności urządzeń mobilnych konwersja sprzedażowa poprzez aplikacje wydaje się stać w miejscu. Większość e sklepów i firm działających w branży e-commerce wciąż skupia się na działaniach prowadzonych za pośrednictwem „stacjonarnych” sklepów www inwestując w infrastrukturę mobilną „na przyszłość”.

Nie od dziś w końcu wiadomo, że użytkownicy uwielbiają aplikacje użytkowe i służące do różnego rodzaju „zabawy”. Nic w tym dziwnego, przecież nikt nie będzie dla przyjemności przeglądać w wolnym czasie aplikacji sprzedażowych woląc raczej obserwować treści jakie publikują ich znajomi w mediach społecznościowych. Większość badań pokazuje, że użytkownicy uwielbiają kiedy aplikacje wchodzą z nimi w interakcję i oferują nowe opcje, ale…bez bycia nachalnym! Na potwierdzenie kilka cyferek od Brand Quarterly na temat tak zwanych „push notifications” czyli krótko mówiąc wszelakich powiadomień, które raz na jakiś czas pojawiają się na ekranie naszego smartfona kiedy od jakiegoś czasu nie używaliśmy aplikacji. Według badań około 50% osób w ogóle ignoruje tego typu wiadomości, a zaledwie 6% użytkowników reaguje na nie i odpala aplikację. Specjaliści (choć chyba nie trzeba w tym przypadku być specem od mobilnego marketingu) twierdzą, że spowodowane jest to faktem, że użytkownicy najzwyczajniej w świecie nauczyli się, że większość z takich powiadomień nie zawiera nijak przydatnej treści, zaśmieca telefon i niepotrzebnie wprowadza w błąd kiedy adresat czując wibrację/słysząc sygnał myśli, że otrzymał ważną wiadomość. Rozwiązanie? Podrzuca je wspominany na początku tego artykułu pan Heikes.

Odpowiedzią jest…Tak nie mylicie się, sms! Heikes podpiera swoja teorię przeprowadzonymi w dwunastu krajach badaniami SAP, według których aż 70% konsumentów uważa, że krótka wiadomość tekstowa jest najlepszym sposobem by firma mogła zwrócić ich uwagę, a aż 64% ankietowanych chciałoby, aby marki częściej wykorzystywały kanał smsowy.
I tu pojawia się jeszcze jeden plus. Bo jeśli tylko wymyślimy sposób w jaki możemy pozyskać od użytkownika numer telefonu (konieczny przecież do wysyłania takich powiadomień) i…pobrać już pierwsze dane potencjalnego leada sprzedażowego! Co więcej nawet po zmianie urządzenia jesteśmy w stanie dalej pozostać w kontakcie z klientem. Bo w końcu o wiele częściej zmieniamy aparaty niż numery telefonów, prawda?

Zresztą nie razu już pisaliśmy tutaj, że smsy wciąż biją na głowę inne kanały komunikacji z klientem (jeśli chodzi o częstotliwość i szybkość reagowania). Tym bardziej nie dziwią nas wyniki badań opublikowane w Digital Marketing Magazine, według których 57% konsumentów byłaby zainteresowana dołączeniem do programu lojalnościowego (pobrania aplikacji?), a aż 90% chętnych uważa, że dołączenie do takiego programu byłoby dla nich wartościowe.

Czy smsy są zatem przyszłością aplikacji mobilnych?

Leave a Reply